Takie rzeczy tylko w USA – Ford Mustang Mach 40 (2012)
Na salonie SEMA Show firma Eckert’s Rod and Custom zaprezentowała maszynę zbudowaną na bazie ponad 40-letniego Forda Mustanga Mach 1, którą wyposażono w bardzo mocną jednostkę napędową Forda GT.
12.11.2012 | aktual.: 07.10.2022 21:00
Kilkudziesięcioletnie klasyczne samochody w USA rzadko kończą na złomowisku. Amerykańskie zamiłowanie do muscle i pony carów jest ogromne, więc często wkłada się ogromne pieniądze w odrestaurowanie auta po ojcu czy dziadku. Większość takich wozów jest przywracana zwykle do stanu oryginalnego, ale część poddawana jest mniejszym lub większym przeróbkom z wykorzystaniem współczesnych części. Tak właśnie było z widocznym na zdjęciach Mustangiem.
Właściwie to trudno powiedzieć, czy to w ogóle tuning – przerobienie starego samochodu na nową maszynę z innym i umieszczonym w innym miejscu silnikiem.
Eckert’s Rod and Custom na wystawie samochodowej SEMA Show zaprezentowało nietypowe auto. Jest to samochód bazujący na 43-letnim Fordzie Mustangu Mach 1. Zarówno podwozie, jak i karoseria zostały gruntownie odnowione tak, że wóz wygląda, jakby dopiero co zjechał z taśmy produkcyjnej
Mach 40 ma nowe wielkie koła z felgami o wzorze doskonale pasującym do reszty auta, zmienione na przystające do obecnych standardów zawieszenie, oraz zupełnie inną jednostkę napędową niż oryginalna wersja. Mustang Mach 1 napędzany był silnikiem V8 o objętości skokowej od 5,8 l do 7,0 l, który rozwijał od 250 KM do 340 KM. Serce wozu znajdowało się oczywiście z przodu.
Napęd Macha 40 to zupełnie inna bajka. Motor, oczywiście V8, został zapożyczony z produkowanego parę lat temu Forda GT. To nieco mniejszy silnik niż w Mach 1, bo 5,4-litrowy, ale rozwijający większą moc. Jeśli jednak wydaje się Wam, że ma on nadal 550 KM, to jesteście w błędzie. Dzięki sprężarce mechanicznej i przystosowaniu jednostki do spożywania paliwa E85 8-cylindrowy agregat generuje moc w zakresie 600-850 KM!
Najciekawsze jest jednak to, że ten silnik nie jest umieszczony z przodu, choć pewnie zmieściłby się, tylko centralnie. Wiązało się to z wyrzuceniem tylnej kanapy, ale teraz każdy może podziwiać chromowaną jednostkę napędową. Żeby kierowca i pasażer nie ogłuchli od ryku 5,4-litrowca, między silnik a fotele tuner wstawił ścianę grodziową.
Osiągi tego niezwykłego samochodu są tajemnicą, ale i tak maszyna została doceniona przez firmę Sony na targach SEMA. Dzięki nagrodzie „Best in Show” Mach 40 pojawi się w grze Gran Turismo.
Źródło: Eckert's Rod and Custom