Rajd Rzeszowski 2012 - Moda na sukces [RSMP]

Rajd Rzeszowski 2012 - Moda na sukces [RSMP]

Rajd Rzeszowski 2012
Rajd Rzeszowski 2012
Marcin Łobodziński
11.08.2012 20:01, aktualizacja: 12.10.2022 16:55
  1. runda Platinum RSMP, 5. runda RPP, 5. i 6. Runda DMACK Tyres Mistrzostw Słowacji i 8. Runda Rajdowego Trofeum Środkowoeuropejskiego – taką wagę miał tegoroczny, 21. Rajd Rzeszowski. Na liście zgłoszeń 140 załóg, w tym 19 zagranicznych. Oczywiście zwycięzca jeden, choć klasyfikacji wiele. Nas interesuje tylko ta pierwsza – RSMP.

Na liście startowej polska czołówka i nasi południowi sąsiedzi. Nadzieje na pokonanie niepokonanego? Choć Kajetan Kajetanowicz nie wygrał jeszcze w Rzeszowskim, to chcąc nie chcąc był faworytem – jak w każdej rundzie RSMP. Faworytem był też Grzegorz Grzyb, który wygrał na Podkarpaciu dwukrotnie, w 2008 i 2009 roku. Co więcej, Grzyb nie tylko gra o punkty RSMP, ale też o pozycję w klasyfikacji mistrzostw Słowacji.

Wiało zagraniczną grozą. Josef Beres jr w Fabii S2000, Igor Drotar w Fabii WRC czy Laurent Viana w C4 WRC to tylko trójka tych, którzy mogli pokonać naszego mistrza. Nie zabrakło całej polskiej śmietanki. Czy Kajetan wytrzyma takie ciśnienie?

Obraz

Pierwszy odcinek o nazwie Nowy Świat dał do myślenia: No tak, przecież mamy tu Citroëna C4 WRC, więc to oczywiste, że Francuz Laurent Viana jadący w klasie Open wygra z łatwością. To jednak bez znaczenia, bo o punkty w RSMP nie walczy.

To bez znaczenia, bo po kolejnej próbie wszystko wróciło do normy. W czołówce klasyfikacji 4, 5, a może i 6 faworytów. Kajetan na czele, a za nim Grzyb, Rzeźnik, Bębenek, Chuchała, Kuchar, Habaj, Beres jr i Kołtun. Po prostu ci, którzy mogą coś zdziałać. Niestety jeden z nich, Łukasz Habaj – rewelacja z Karkonoskiego – odpadł już na trzecim odcinku.

Wydawało się, że Kajetan zaliczy kolejną, łatwą przejażdżkę po zwycięstwo, gdy nagle do głosu doszedł Grzegorz Grzyb. Ze swojej 10-sekundowej straty odrobił na jednym oesie prawie 8 s i zaczął straszyć Kajtka. Reszta stawki wyraźnie się oddalała. Grzyb był zadowolony z walki, a Kajto bardzo rozproszony tym, że na miejscach cięć zabrakło betonowych słupków, które to uniemożliwiały.

Obraz

Mówił o tym m. in. Michał Bębenek i Jan Chmielewski. Uwagę zwrócił też Tomek Kuchar, który jak zwykle otwarcie mówił to, co mu się nie podobało. Znów wrócił temat nielegalnych treningów…

Już na zapoznaniu z trasą odcinki były tak pocięte jakby tu jeździli nie 2 lub 3 razy, ale 50 razy każdy odcinek. Jest to nieetyczne, to oszustwo. Nielegalne zapoznanie z trasą ma tu miejsce i nikt nie może temu zaprzeczyć. Jest kilka osób, które to robiły - oczywiście my wiemy kto to robił (…) Natomiast sprawa ze słupkami to kolejna rzecz. Brakowało chyba sześciu czy ośmiu słupków, które na zapoznaniu były. Ktoś stracił dużo czasu żeby je usunąć (…) To nie jest tak, że ktoś kopnął kamień i on się przesunął. To była na pewno zorganizowana akcja.

No tak wracamy do polskiej rzeczywistości. A co z tymi, którzy nic nie mówili? Może nie mieli ochoty mówić, może im to nie przeszkadzało, może nie zauważyli… wróćmy do rajdu, a właściwie do Grzyba.

Obraz

Kierowca Peugeota 207 S2000 nie dawał spokoju Kajetanowiczowi. Po 7 odcinkach specjalnych, czyli po piątkowym etapie nie oddalił się od Kajtka na więcej niż 10 s – dokładnie na 8,4 s. Trzeci Bębenek tracił już pół minuty i uciekł od napierającego Wojtka Chuchały na niespełna 10 s. Dużo więcej tracił QHR – piąty w wynikach. Na OS6 koło urwał Rzeźnik.

Sobota to już inny rajd. Choć na pierwszych dwóch próbach Grzyb trzymał tempo (2,4 s i 2,6 s straty) to odcinki nr 10 i 11 nie pozostawiały złudzeń. Kajetan jechał po zwycięstwo. Może nie tak łatwe, ale na spokojnie. OS12 to łabędzi śpiew Grzyba. Ostatni oes wygrywa mistrz, a drugi jest Kuchar.

Obraz

Kolejny rajd z serii „Moda na sukces”. Od OS 2 do mety nic, poza odpadnięciem Maćka Rzeźnika nie zmieniło się w generalce na pięciu pierwszych miejscach. Jedynie zawodnicy pooddalali się od siebie na prawie minutę.

Kajetanowicz nie ma sobie równych, Chuchała nie ma sobie równych w klasie 3. Nie ma czym się emocjonować. Tylko oglądać na żywo i podziwiać pięknie oklejone rajdówki, słuchać ryczących wydechów i strzelających ALS-em wurców. Dobrze, że jakieś się pojawiają od czasu do czasu. Dobrze, że mamy klasę Open i HR - jest na co popatrzeć.

Wyniki 21. Rajdu Rzeszowskiego

Źródło: Autoklub.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)