Zbyt szeroki pas zieleni na A2 - możemy stracić dotację z UE
6,5 m pasa zieleni za dużo – tyle wystarczy, by Polska straciła 602 000 000 zł dotacji z Unii Europejskiej. Na straży przestrzegania przepisów stanęli ekolodzy. Teraz może się okazać, że budowę jednego z odcinków autostrady A2 Polska będzie musiała sfinansować sama.
11.05.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:24
6,5 m pasa zieleni za dużo – tyle wystarczy, by Polska straciła 602 000 000 zł dotacji z Unii Europejskiej. Na straży przestrzegania przepisów stanęli ekolodzy. Teraz może się okazać, że budowę jednego z odcinków autostrady A2 Polska będzie musiała sfinansować sama.
Chodzi dokładnie o obwodnicę Mińska Mazowieckiego, która jest jednym z odcinków wspomnianej trasy A2. Koszt tej inwestycji to 765 000 000 zł. Już teraz wiadomo, że do mistrzostw Europy w piłce nożnej raczej nie dojedziemy z Łodzi do Warszawy gotową A2. Opóźnienie może się zwiększyć jeszcze bardziej, ponieważ ekolodzy zwrócili uwagę na różnice między faktyczną szerokością pasa zieleni między jezdniami a tą, którą założono razem z decyzją środowiskową z 2006 roku. Pierwotnie uzgodnienia zawierające planowany przekrój drogi zakładały przestrzeń o szerokości 5 m. Ostatecznie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się na pas zieleni o szerokości 12,5 m.
Radosław Ślusarczyk, prezes stowarzyszenia zajmującego się ochroną korytarzy ekologicznych, zapewnia, że w tej sprawie zostanie złożona skarga do Komisji Europejskiej, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i nadzoru budowlanego. Jest to według niego przykład łamania przepisów środowiskowych.
Z Radosławem Ślusarczykiem trudno się nie zgodzić. Ewidentnie doszło do złamania przepisów. Pytanie tylko, czy utrata dofinansowania spowodowana złamaniem ustaleń środowiskowych jest ceną, którą w tym konkretnym przypadku warto zapłacić w imię przestrzegania przepisów.
Źródło: regiomoto