Większy limit prędkości w Wielkiej Brytanii?

Od jakiegoś czasu możemy cieszyć się w Polsce zwiększonymi limitami prędkości. Dzisiaj na drodze ekspresowej jeździmy z prędkością 120 km/h, a na autostradzie 140 km/h. Brytyjczycy najwyraźniej pozazdrościli nam tej ustawy.

Od jakiegoś czasu możemy cieszyć się w Polsce zwiększonymi limitami prędkości. Dzisiaj na drodze ekspresowej jeździmy z prędkością 120 km/h, a na autostradzie 140 km/h. Brytyjczycy najwyraźniej pozazdrościli nam tej ustawy.

Można mieć jakiekolwiek poglądy polityczne, można krytykować lub chwalić rząd, ale chyba każdy kierowca musi przyznać, że plan usunięcia atrap, oznakowania działających fotoradarów oraz zwiększenie limitów prędkości to wyśmienite przedsięwzięcia.

Tego ostatniego pozazdrościli nam Brytyjczycy. Obecnie na autostradach mogą oni podróżować z prędkością 70 mil na godzinę, czyli 112 km/h. Jednak brytyjski rząd pracuje nad nowymi przepisami, w myśl których na autostradach będzie można rozwijać 80 mil na godzinę, czyli blisko 130 km/h.

Zdaniem sekretarza transportu rządu Wielkiej Brytanii, Philipa Hammonda, obecne ograniczenia prędkości są przestarzałe, a stan tamtejszych autostrad oraz auta, jakimi jeżdżą Brytyjczycy, w zupełności pozwalają bezpiecznie poruszać się z prędkością 80 mil na godzinę.

Według danych Brytyjskiego Ministerstwa Transportu aż 49%, czyli połowa brytyjskich kierowców, łamie autostradowe ograniczenie do prędkości 70 mil na godzinę. Co więcej, od 1965 roku postęp w dziedzinie motoryzacji oraz budowy dróg pozwolił zmniejszyć ilość śmiertelnych wypadków aż o 75%.

Źródło: Carscoop