Używane Audi TT 8N - typowe awarie i problemy
Audi TT to jeden z pierwszych odważnych projektów Audi. Jedni je kochają, inni nienawidzą, ale jedno jest pewne model TT to auto oryginalne. Skąd wzięła się nazwa tego samochodu? TT to Tourist Trophy, czyli coroczne motocyklowe wyścigi organizowane na brytyjskiej wyspie Man.
Chociaż trudno w to uwierzyć TT-ka zadebiutowała na rynku w 1998 roku, czyli 13 lat temu. Jednak mimo upływu lat nadal wygląda świeżo. Rok po premierze odmiany z twardym dachem do oferty dołączył roadster. W 2003 roku wśród jednostek napędowych pojawiła się nowa V6-ka o pojemności 3,2-litra. 3 lata później z węgierskiej fabryki w Gyor wyjechała ostatnia TT-ka i tym samym rozpoczęto produkcję nowszej generacji oznaczonej logotypem 8J. Pod maską tego sportowego coupe montowano dwa silniki:
- 1,8 T 20V (150- 224 KM)
- 3,2 V6 (250 KM)
Napęd przekazywany był na oś przednią lub stale na cztery koła za pośrednictwem 5- lub 6-biegowego manuala bądź 5-stopniowego automatu. Dla bardziej wymagających Audi miało w swoim katalogu również 2-sprzęgłową przekładnię zautomatyzowaną DSG/S-Tronic. Spośród wyżej wymienionych jednostek napędowych polecamy zarówno 1,8-litrowe, turbodoładowane R4, a także rasową wolnossącą V6.
O ile 3,2-litrowy silnik nieco dzielniej znosi ostre traktowanie to ze względu na wysokie spalanie rozsądniejszym wyborem będzie jednak motor 1,8T, który w najsłabszych odmianach spali średnio 10l/100 km. Jeśli nawet wybierzecie jeden z słabszych wariantów mocy również nie będziecie żałować. Przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie takiego auta warto jednak wiedzieć jakie słabe strony ma pierwsza generacja TT-ki.
Użytkownicy Audi zwracają uwagę na to, że w przypadku zastosowania kół o duży rozmiarach np. 18-calowych dość szybko mogą zużyć się tuleje i sworznie wahaczy. W intensywnie eksploatowanych egzemplarzach zdarzają się też awarie turbosprężarek. Ponadto na polskich drogach szybko niszczą się amortyzatory i łożyska, co jest naturalnym zjawiskiem. Może wystąpić również problem z falującymi obrotami, wówczas winę za taki stan rzeczy ponosi przepływomierz, który należy przeczyścić.
W niektórych egzemplarzach dochodzi też do pęknięcia uszczelki między kolektorem wydechowym, a turbosprężarką. Dziwne stuki podczas gwałtownego puszczania sprzęgła są oznaką uszkodzonej poduszki skrzyni biegów. W starszych egzemplarza szwankuje też elektronika. Tu najczęściej pojawiają się awarie wszelkie maści czujników w tym między innymi: czujnika położenia wału korbowego, sensora systemu ESP, czujnika poziomowania ksenonów oraz czujników systemu ABS.
W niektórych egzemplarzach spotykany jest również problem z regulatorem napięcia, na szczęście jego wymiana to wydatek rzędu 200 zł. Kierowcy TT narzekają też na przepalające się wyświetlacze komputera pokładowego FIS. Przy większych przebiegach wymiany wymagają także sondy lambdy. Sporadycznie występują też usterki cewek zapłonowych.
Przed dokonaniem zakupu warto pamiętać, że utrzymanie TT-ki nie należy do najtańszych, a znaczna część egzemplarzy dostępnych na rynku aut używanych ma za sobą niejasną przeszłość. Najtańsze pojazdy kupimy już za kwotę 20 000 zł. Odradzamy również zakup samochodów po tuningu, które mogą być wyeksploatowane do kresu swoich możliwości.