"Przed państwem całkiem nowy model, który będzie hitem sprzedaży w Indiach - Figoooooo" prawdopodobnie takimi słowami Ford katował gości podczas konferencji prasowej. Figo to tak naprawdę Fiesta poprzedniej generacji po porządniejszym liftingu.
Skąd ta nazwa? Na pewno nie na cześć piłkarza, Luisa Figo. Jak twierdzi Ford, nazwa modelu jest odpowiednikiem słowa oznaczającego "cool" w języku włoskim. Ale jaki związek ma "cool" z kilkuletnią Fiestą?
Gdyby model wszedł do sprzedaży na rynku europejskim moglibyśmy się napinać i wyśmiać Forda, ale Figo przeznaczone jest głównie na rynek indyjski. Tam małe miejskie samochody stanowią aż 70% sprzedaży i patrząc chociażby na pojazdy produkowane przez Tata Motors, Indie naprawdę nie potrzebują najnowszych i najładniejszych modeli.
Więcej szczegółów poznamy na początku 2010 roku, kiedy to rozpocznie się produkcja Figo w fabryce Forda w Chennai. Pojazd będzie również eksportowany do kilku afrykańskich krajów. Produkcja odświeżonych starszych modeli to świetny pomysł na obniżenie kosztów, a zarazem ceny gotowego auta. Skoro wszyscy tak robią, to dlaczego nie Ford.[block position="inside"]9643[/block]
Źródło: carscoop.blogspot.com