Wczoraj wiele się działo. Berlin przypomniał nam wszystkim, że równość i wolność jest najważniejsza. Obchody obalenia Muru Berlińskiego przypomniały nam również o... motoryzacji z NRD.
Wczoraj wiele się działo. Berlin przypomniał nam wszystkim, że równość i wolność jest najważniejsza. Obchody obalenia Muru Berlińskiego przypomniały nam również o... motoryzacji z NRD.
Choć Trabantów było wiele, w sensie wiele modeli, to najbardziej kojarzymy ten o oznaczeniu P601. Marzenie wielu - Trabant. Dzisiaj jest już albo niechcianym wrakiem zalegającym w garażach, bądź na osiedlowych parkingach, albo cennym zabytkiem poszukiwanym przez kolekcjonerów. Warto nieco go przypomnieć. Lepszej okazji chyba nie będzie...
To jeden z najważniejszych symboli NRD. Od początku produkcji z taśmy montażowej w zakładach VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau do końca produkcji w 30 kwietnia roku 1991 zjechało 2 818 547 sztuk modelu 601.
W samochodzie tym po raz pierwszy zastosowano karoserię z tworzywa sztucznego duroplast. Podwyższyło jego odporność na korozję. Karoseria z duroplastu ma podwyższoną wytrzymałość na zgniatanie; w razie pożaru duroplast nie pali się, a jego temperatura topnienia jest zbliżona do temperatury topnienia aluminium.
Dzisiaj po Niemczech jeździ jeszcze prawie 7,3 tys. trabantów.
Były również takie cudeńka jak Wartburg, czy VW Garbus. Ten drugi wyprodukowany w ilości prawie 22 mln egzemplarzy.
Tak Trabiego reklamowano...