Audi TT-RS to najbardziej kozacka TT-ka jaka kiedykolwiek opuściła fabrykę tego producenta. 340 KM w standardzie robi wrażenie. Jednak nie na wszystkich...
Audi TT-RS to najbardziej kozacka TT-ka jaka kiedykolwiek opuściła fabrykę tego producenta. 340 KM w standardzie robi wrażenie. Jednak nie na wszystkich...
Dla nich niemiecki tuner ukrywający się pod nazwą MTM (Motoren Technik Mayer) zaprezentował nowość w swojej ofercie, dla wymagających. Nowością są pakiety modyfikacji dedykowane TT-RS.
Topowa wersja powinna zrobić wrażenie na większości. Dzięki przeprogramowaniu ECU oraz między innymi zmianie układu wydechowego auto może się teraz szczycić mocą aż 424 KM. Urósł też maksymalny moment obrotowy - 560 Nm.
Za tymi zmianami idą w parze wyśrubowane osiągi. MTM twierdzi, że osiągnięcie pierwszej setki zajmuje tylko 4,2 sekundy. A prędkość maksymalna wynosi spore 297km/h.
Tak jest w najwyższej wersji. Jednak dla mniej wymagających tuner proponuje nieco mniej modyfikacji. Pierwszy z nich również polega na przeprogramowaniu ECU. Dzięki temu mamy już moc 402KM i 550Nm maksymalnego momentu obrotowego. Trzeci pakiet oferuje 408 KM. Ile za taką metamorfozę? Od 1,900 do 8,586 euro, w zależności od pakietu.
W MTM można również pokusić się o modyfikacje stylistyczne. 19 lub 20-calowe aluminiowe felgi z niskoprofilowymi oponami Continental, czy delikatne ospojlerowanie... ale przy tym silniku to już tylko pierdoły.
