Mniej złomu z Zachodu...

Mniej złomu z Zachodu...

Used-Cars
Used-Cars
Michal Grygier
26.11.2009 16:11, aktualizacja: 02.10.2022 19:04

Po wejściu do UE miało być pięknie. Wszyscy będą bogaci, będą żyć bez ciśnienia i będą jeździć nowymi autami. Wszystko zgoda, ale prawda jest taka, że UE dała nam setki tysięcy wraków z placów ogarniętych turecką mentalnością...

Jednak po kilku latach szału handlarzy, laweciarzy i tym podobnych, rynek aut używanych nieco przystopował. Powodów jest kilka. Pierwszy to taki, że się bogacimy. Drugi polega na szalejącym kryzysie spowolnieniu gospodarki. Trzeci to zapewne drobne nasycenie rynku. Kto miał kupić auto, już raczej kupił. Teraz trzeba nimi trochę pojeździć.

Ministerstwo Finansów informuje, że w październiku sprowadzono do Polski 68 150 używanych aut. To jest o 3,5 % mniej niż we wrześniu i aż o 27,3 % mniej niż rok temu. W całym (prawie całym, został nam jeszcze grudzień) roku do Polski sprowadzono 592 884 samochodów. Dużo? Malutko. Porównując przynajmniej do analogicznemu okresowi w ubiegłym roku. Spadek o 38,5%!

Gdzie ściągamy? Najwięcej aut sprowadzamy do Poznania (11 267), później jest Warszawa (7 168), Katowice (6 489) oraz Kraków (5 551).

Mniej zarabia również budżet państwa. W październiku ponad 51 mln 292 tys. zł, czyli o prawie 100 mln mniej niż w rekordowym roku ubiegłym. Powód? Ściągamy mniej aut, a jeżeli to w większości są to modele z silnikami poniżej 2 litrów.

Czy ściągactwo się kończy?

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)