Kilka dni temu prezentowaliśmy Wam sylwetkę bardzo ciekawie zrobionego Ferrari F430 Spyder, za które odpowiadała niemiecka firma Wimmer RS. Dziś kolejny okaz z tej stajni - tym razem do garażu pełnego tuningowych sekretów zabrano Volkswagena Golfa szóstej generacji w wydaniu GTI. Co z tego wyszło?
Kilka dni temu prezentowaliśmy Wam sylwetkę bardzo ciekawie zrobionego Ferrari F430 Spyder, za które odpowiadała niemiecka firma Wimmer RS. Dziś kolejny okaz z tej stajni - tym razem do garażu pełnego tuningowych sekretów zabrano Volkswagena Golfa szóstej generacji w wydaniu GTI. Co z tego wyszło?
Co, to widać na zdjęciach. Samochód prezentuje się bardzo okazale, ale w zasadzie jest to jego cecha naturalna. Wimmer RS zmienił w Golfie GTI jedynie felgi oraz dorzucił vinyl ze swoim logo. Główne zmiany zaszły pod maską. 2-litrowy silnik turbo Golfa VI GTI po wyjechaniu z fabryki dysponuje mocą 210KM. Gdy jednak ten sam model przerzucimy przez garaż firmy Wimmer, to w efekcie otrzymamy maszynę o mocy 386KM, dzięki którym prędkość maksymalna zostaje podniesiona do wartości 267km/h. Maksymalny moment obrotowy wynosi natomiast 455Nm.
Wynik taki udało się uzyskać dzięki modyfikacjom turbiny, zmienionemu katalizatorowi, poprawionemu dolotowi powietrza, a także za pomocą przeprogramowania jednostki zarządzającej pracą silnika. Widać, że spece z Wimmer RS znają się na rzeczy.[block position="inside"]9500[/block]
Źródło: carscoop
