Jak już wspominaliśmy, podczas Rajdu Portugalii doszło do konfliktu między promotorem WRC a zespołami fabrycznymi. Co dalej?
Fabryczne zespoły mają się spotkać z promotorem WRC pod koniec miesiąca, jeszcze przed Rajdem Argentyny, by ustalić warunki współpracy, która stanęła pod znakiem zapytania podczas Rajdu Portugalii. Promotor ma przedstawić na spotkaniu swój ogólny plan dotyczący serii, ofertę medialną oraz finansowanie rozwoju mistrzostw.
Przypominamy, że teamy nie chciały podpisać umowy z promotorem WRC. W odwecie nie udostępnił on materiałów wideo z odcinków specjalnych. Zespoły uzgodniły więc z kierowcami, że nie będzie żadnych wywiadów do telewizji.
To będzie ważne spotkanie i wierzymy, że wszystko zostanie uporządkowane. Zawrzemy umowę przed Argentyną. W Portugalii powiedzieliśmy sobie, że możemy zapomnieć o tym, co się wydarzyło, i zacząć z czystą kartą. To bardzo pozytywne - powiedział Jost Capito, szef Volkswagen Motorsport.
Producenci zaangażowani długoterminowo w mistrzostwa muszą poznać jakieś plany i przyszłość widzianą przez promotora. Nie chodzi tylko o plan. Chcemy poznać terminarz jego realizacji i finansową stronę promocji mistrzostw - dodał Yves Matton, szef Citroën Racing.
Nieoficjalnie mówi się, że kryzys, do którego doszło podczas Rajdu Portugalii, bardzo negatywnie wpłynął na relacje stron. Umowy były niemal podpisane, a teraz są już historią. Do WRC chce wejść Toyota, a nieoficjalnie mówi się o dwóch innych producentach, więc zespoły chcą znać wszystkie szczegóły dotyczące promocji w cyklu. Jeśli konflikt się pogłębi, możemy na jakiś czas zapomnieć o rozwoju WRC.