Koniec marzeń dla US F1

Koniec marzeń dla US F1

Koniec marzeń dla US F1
Bartosz Pokrzywiński
03.03.2010 12:24, aktualizacja: 02.10.2022 20:12

Amerykański zespół US F1 miał początkowo wystartować już w zeszłym roku, dopiero teraz jednak ekipa miała przyznane miejsce w stawce, a więc team był oficjalnie jednym z debiutantów. Był, a właściwie miał być, gdyż jak się jednak okazało, krążące od kilku tygodni plotki zostały oficjalnie potwierdzone.

Nie od wczoraj Amerykanie śnią o Formule 1. Doświadczony Ken Anderson i były menadżer zespołu Williams F1, Peter Windsor, mieli razem budować potęgę jedynego na chwilę obecną, amerykańskiego zespołu w królowej sportów motorowych.

Ekipa wysłała jednak list do FIA z prośbą o odroczenie debiutu do sezonu 2011. Pracownicy nie mają co robić, wszystko stoi. Zespół nie ustosunkował się jeszcze dokładnie do tych doniesień, nie znamy oficjalnej odpowiedzi na pytanie - dlaczego?

Biorąc pod uwagę fakt, że już w zeszłym roku US F1 miało jeździć w stawce, aż trudno uwierzyć w to, że team mógłby się po prostu "nie wyrobić" z przygotowaniem bolidu. Jednym z inwestorów związanych z tym zespołem był współzałożyciel YouTube, Chad Hurley.

Wolne miejsce zostanie prawdopodobnie przyznane Stefan GP. Tylko czy oni zdążą?

Źródło: F1.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)