Genewa 2010: hostessy

Genewa 2010: hostessy

Genewa 2010: hostessy
Mateusz Gajewski
05.03.2010 08:22, aktualizacja: 02.10.2022 20:12

Show motoryzacyjny w Genewie to nie tylko szybkie samochody. To także całe zaplecze logistyczne związane ze sprowadzeniem ich do serca Szwajcarii. To także ogromne zadanie dla speców od komputerów, światła, marketingu i wreszcie: reklamy. Co jest najlepszą dźwignią handlu? Spece od reklam mówią, że "dobre zdjęcie sprzeda wszystko". Po części zgadzam się z tym stwierdzeniem. Przykładem mogą być kobiety towarzyszące samochodom na targach w Genewie. To właśnie one swoim pięknym wizerunkiem i sposobem bycia mają za zadanie przyciągać zwiedzających do konkretnego stoiska.

Show motoryzacyjny w Genewie to nie tylko szybkie samochody. To także całe zaplecze logistyczne związane ze sprowadzeniem ich do serca Szwajcarii. To także ogromne zadanie dla speców od komputerów, światła, marketingu i wreszcie: reklamy. Co jest najlepszą dźwignią handlu? Spece od reklam mówią, że "dobre zdjęcie sprzeda wszystko". Po części zgadzam się z tym stwierdzeniem. Przykładem mogą być kobiety towarzyszące samochodom na targach w Genewie. To właśnie one swoim pięknym wizerunkiem i sposobem bycia mają za zadanie przyciągać zwiedzających do konkretnego stoiska.

Jak to zwykle w przypadku targów samochodowych bywa, przygotowaliśmy dla Was galerię pełną zdjęć hostess z Genewy. Możecie sobie je porównać z fotkami z ubiegłorocznej edycji targów. Wówczas łatwo znajdziecie odpowiedź na pytanie "w jaką stronę zmierzają targi w Genewie". Jeśli chodzi o sam "content" to z pewnością są to jedne z lepszych pokazów motoryzacyjnych świata. Mówiąc to mam na myśli ilość premier samochodowych, ale także... piękne hostessy. Ciekaw jednak jestem jak wypadłyby nasze panie w podobnej roli. Jak myślicie, czy polskie hostessy byłyby w stanie zawojować świat?

[block position="inside"]9201[/block]

Źródło: carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)