Idea przyświecająca Mercedesowi podczas tworzenia modeli BlueEfficiency miała związek z ochroną środowiska. Założeniem producenta było stworzenie pojazdów, które emitują stosunkowo mało zanieczyszczeń i jednocześnie spalają mało paliwa. Jak się okazuje Brabus, najpopularniejszy tuner samochodów z gwiazdą na masce, ma w nosie te założenia. Ich zdaniem pojazd ma być przede wszystkim szybki.
Idea przyświecająca Mercedesowi podczas tworzenia modeli BlueEfficiency miała związek z ochroną środowiska. Założeniem producenta było stworzenie pojazdów, które emitują stosunkowo mało zanieczyszczeń i jednocześnie spalają mało paliwa. Jak się okazuje Brabus, najpopularniejszy tuner samochodów z gwiazdą na masce, ma w nosie te założenia. Ich zdaniem pojazd ma być przede wszystkim szybki.
Dlatego też przygotowano zupełnie nowy chip, który zarządza pracą silnika. Można go stosować w Mercedesach 200, 250 i 350 CGI BlueEfficiency (mowa o pojazdach z bezpośrednim wtryskiem benzyny).
Po zamontowaniu Brabus ECO PowerXtra CGI modele C200 i E200 CGI BlueEfficiency otrzymują dodatkowe 26KM i 30Nm maksymalnego momentu obrotowego. W przypadku C250 i E250 przyrost mocy jest identyczny, jednak moment obrotowy wzrasta o 40Nm.
Najmocniejsze wersje C350, CLS350 i E350 otrzymują dodatkowe 18KM. Warto się zastanowić, czy jest sens instalowania takiego pakietu. Co innego, gdy montujemy kilka ulepszeń, dzięki czemu dodatkowa moc się zsumuje. Niestety Brabus nie ujawnił ceny tego zestawu.
Źródło: carscoop
