Dodge nagradza swoich sprzedawców - 3 wyjątkowe Vipery!

Dodge nagradza swoich sprzedawców - 3 wyjątkowe Vipery!

Dodge nagradza swoich sprzedawców - 3 wyjątkowe Vipery!
Piotr Mazanek
08.06.2010 18:58, aktualizacja: 13.10.2022 13:40

Dodge Viper to jeden z pomników motoryzacji, których sprzedaż utrzymuje się na odpowiednim poziomie mimo różnej sytuacji ekonomicznej na rynkach globalnej motoryzacji.  W związku z tym Chrysler postanowił nagrodzić trzech najlepszych dealerów flagowego modelu tworząc specjalnie dla nich wyjątkowe i limitowane wersje Vipera.

Dodge Viper to jeden z pomników motoryzacji, których sprzedaż utrzymuje się na odpowiednim poziomie mimo różnej sytuacji ekonomicznej na rynkach globalnej motoryzacji.  W związku z tym Chrysler postanowił nagrodzić trzech najlepszych dealerów flagowego modelu tworząc specjalnie dla nich wyjątkowe i limitowane wersje Vipera.

Chrysler stworzył specjalny program dla krajowych dealerów. Ci, którzy zdołali sprzedać najwięcej sztuk Vipera, mają wyjątkową okazję na rozsławienie swojego salonu. Producent legendarnej marki postanowił obdarować wybrane salony egzemplarzem unikalnego Vipera.

Wyróżniona trójka wybrała następujące warianty:

  • Viper SRT10 ACR Roadster żółty z wyścigowym, czarnym pasem wzdłuż maski na zlecenie Woodhouse Dodge z Blair w stanie Nebraska
  • Reverse SRT10 ACR czarny z szerokim pasem zieleni dla Dodge Tomball w Texasie
  • SRT10 Coupe czarny z fioletowym pasem dla Roanoke Dodge w Roanoke w stanie Illinois

Okazuje się jednak, że do salonów trafi jedynie 50 sztuk samochodów z takim lakierem. W zasadzie jest to dobre posunięcie, gdyż kolekcjonerzy na pewno nie odpuszczą takiej gratki. Z drugiej strony Chrysler zapowiada produkcję jeszcze 500 sztuk w bieżącym roku, a każdy z nich będzie dostępny w 7000 różnych możliwości kombinacji wyglądu.

Chrysler od jakiegoś czasu lansuje model Vipera nie nowymi rewolucyjnymi rozwiązaniami, czy też wręcz nowymi typami tego auta lecz zwykłym puszczaniem w rynek "odświeżanych" wersji. Zaczyna się to robić troszkę męczące. Jednak znając życie i na taki "odgrzewany placek" znajdą się chętni.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)