Infiniti FX50 - ociekając luksusem

Infiniti FX50 - ociekając luksusem

Infiniti FX50 - ociekając luksusem
Rafał Warecki
31.07.2010 12:46, aktualizacja: 02.10.2022 21:13

Infiniti FX50 to nie tylko ogromne emocje związane ze świetnymi osiągami czy agresywną, sportową stylistyką, o czym przeczytacie na blogu Infiniti. Niemniej ekscytacji dostarcza wnętrze pojazdu. Po otwarciu szerokich, obszytych od wewnątrz skórą, drzwi, dostajemy się do krainy luksusu, komfortu i przyjemności, fotele pokryte pikowaną skórą zapraszają wręcz by na nich usiąść i ustawić najwygodniejszą dla siebie pozycję.

Infiniti FX50 to nie tylko ogromne emocje związane ze świetnymi osiągami czy agresywną, sportową stylistyką, o czym przeczytacie na blogu Infiniti. Niemniej ekscytacji dostarcza wnętrze pojazdu. Po otwarciu szerokich, obszytych od wewnątrz skórą, drzwi, dostajemy się do krainy luksusu, komfortu i przyjemności, fotele pokryte pikowaną skórą zapraszają wręcz by na nich usiąść i ustawić najwygodniejszą dla siebie pozycję.

Jest co ustawiać, fotel kierowcy można regulować w czternastu punktach, pasażera zaś, w ośmiu, aktualne położenie możemy w łatwy sposób zapamiętać w komputerze lub kluczyku, wraz z resztą ustawień takich jak lusterka czy kierownica.

Po zajęciu miejsca mamy przed sobą czytelne, czerwono-niebieskie zegary wraz z umieszczonym centralnie wyświetlaczem komputera pokładowego, którego wskazania i podświetlenie możemy sobie dobrać sami, za pomocą przycisków znajdujących się na otulającej wskaźniki pokrywie, za którą rozciąga się obszerna, przednia szyba.

Tapicerkę i  wnętrze można zestawić ze sobą w kilka kompozycji, do wyboru mamy trzy kolory obić (Graphite, Java, Wheat) i dwa rodzaje ekskluzywnego wykończenia (czarny lakier i aluminium lub drewno klonu płomienistego).

Czas przymierzyć się do jazdy chwytając w ręce wygodną, skórzaną, multifunkcyjną kierownicę z łopatkami i lewarek zmiany biegów, który świetnie leży w dłoni i pozwala przełączać biegi po wciśnięciu małego przycisku znajdującego się pod palcem. Dźwignia chodzi płynnie lecz z wyczuwalnym oporem, w taki sposób by łatwo wyczuć zmianę biegu na przykład podczas załączenia funkcji manualnej.

Odpalmy silnik. Kluczyk I-Key, może spoczywać sobie w dowolnym miejscu w promieniu kilku metrów, także drzwi otwierane są poprzez sygnał emitowany z czujnika I-Key. Delikatnie wduszamy przycisk Start/Stop i już za moment słychać pomruk potężnego, widlastego silnika V8 o pojemności 5.0 litra. Zegary wesoło ożywają wykonując test wskaźników niczym w prawdziwych autach sportowych, na konsoli centralnej, duży, dotykowy wyświetlacz Infiniti Controller efektownie wita nas logiem Infiniti, po czym przełącza na widok mapy.

Oprócz nawigacji satelitarnej 3D, wyposażonej w przewodnik Michelin (której możemy wydawać komendy w sposób głosowy) ekran odpowiada również za sterowanie jedenastogłośnikowym zestawem audio BOSE czy unikalnym systemem kamer, rozmieszczonych dookoła pojazdu. Możemy wybrać, za pomocą których kamer chcemy obserwować otoczenie, do dyspozycji mamy obrazy z przodu i z tyłu, z naniesionymi dynamicznymi trajektoriami ruchu pojazdu, a także rzut z lotu ptaka, precyzyjnie składany z czterech kamer szerokokątnych, współpracujących z czujnikami parkowania. Przy takim wyposażeniu, może się wydawać, że w normalnym pojeździe para oczu to za mało, za sprawą wygodnego podglądu sytuacji wokół auta, parkowanie nawet w zatłoczonym mieście to po prostu przyjemność, o ile znajdziemy jakiekolwiek wolne miejsce.

Dla osób, które od dotykowego panelu wolą tradycyjne przyciski, poniżej ekranu umieszczono ich ergonomiczne kompozycje do pełnej obsługi nawigacji, car audio i dwustrefowej, automatycznej klimatyzacji, która obejmuje także wentylowane i podgrzewane fotele. Schodząc z deską rozdzielczą nieco niżej, dochodzimy do pokrytego eleganckim i błyszczącym drewnem tunelu środkowego, skrywa on dwa, niezależne pokrętła od ogrzewania i chłodzenia siedziska, przełącznik między sportowymi, a inteligentnymi nastawami układu zawieszenia i otwierany uchwyt na dwa kubki. Dwa schowki wygospodarowano także w podłokietniku, jeden większy, do którego zmieści się nawet niewielka butelka i drugi mniejszy, gdzie możemy położyć portfel lub telefon, który podłączymy bezprzewodowo z systemem głośnomówiącym za pomocą bluetooth.

Oczywiście podczas gdy kierowca czerpie radość z dynamicznej jazdy lub dostojnie toczy się z włączonym inteligentnym tempomatem, pasażerowie wygodnej, tylnej kanapy (z systemem ISOFIX) mają własne, ciekłokrystaliczne wyświetlacze z indywidualnymi, bezprzewodowymi zestawami słuchawkowymi. Daje to możliwość bezobsługowego odtwarzania filmów z dysku twardego o pojemności 30GB czy płyt CD/DVD, za pomocą napędu umieszczonego w przednim schowku przed fotelem pasażera, obsługiwanego pilotem.

To wszystko znajdziemy w standardzie, co można dokupić jako wyposażenie opcjonalne modelu FX50? Teoretycznie nic, praktycznie, lakier metalizowany nadwozia. W tym pojeździe, poziomy wyposażenia nie istnieją, za 320.800zł, wyjeżdżamy samochodem posiadającym wszystko, czego kierowca i pasażerowie mogą zapragnąć, o tym co oprócz bogatego wyposażenia dostaniemy za tą kwotę, przeczytacie na blogu Infiniti.

Obraz
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)