Volkswagen może już w tym roku osiągnąć cel na rok 2018. Jest nim sprzedaż 10 milionów samochodów w ciągu 12 miesięcy.
Kilka lat temu koncern Volkswagena postawił sobie cel, którym było osiągnięcie sprzedaży na poziomie 10 milionów aut rocznie. Jako termin wykonania tego zadania postawiono rok 2018.
Okazało się, że szybki rozwój niemieckiego molocha, inwestycje w nowe modele oraz wzrosty sprzedaży takich marek jak Porsche czy Bentley doprowadziły do tego, że wynik ten uda się osiągnąć cztery lata wcześniej, czyli w 2014 roku.
Według danych za cały rok sprzedażowy 2013 Volkswagen jako koncern, a więc marki Volkswagen, Audi, Seat, Lamborghini oraz pozostałe, sprzedał dokładnie 9,73 miliona samochodów na całym świecie. Dzięki temu możliwe było prześcignięcie General Motors i walka z Toyotą o tytuł największego producenta aut na świecie.
Volkswagen odkopał się już z kryzysu na rynku europejskim i zbiera profity z inwestycji sprzed lat w Azji. Chiny stały się największym rynkiem zbytu nowych samochodów, a tam świetnie sprzedają się Volkswageny, Audi czy Bentleye. Ponadto producent z Wolfsburga bezustannie inwestuje w rozwój i tylko w tym oraz przyszłym roku wprowadzi na rynek łącznie 100 nowych modeli.
Chodzi o wszystkie możliwe auta, czyli faceliftingi, wersje specjalne, nowe odmiany silnikowe, a także modele przewidziane na pojedyncze rynki, wszystkich marek całego Volkswagen AG.
Wszystko wskazuje więc na to, że jeszcze w tym roku Volkswagen może osiągnąć swój cel z wyprzedzeniem o cztery lata. Tak dobra wiadomość ucieszyła inwestorów, a akcje koncernu podskoczyły w ostatnim czasie o 4,5%.
Czy ktoś będzie w stanie powstrzymać Volkswagena? Moim zdaniem w najbliższych latach walka o prym rozegra się na rynkach wschodnich, czyli w Chinach, Japonii oraz Rosji, która coraz bardziej otwiera się na europejskie samochody.
Ponadto jeśli Toyota chce się utrzymać na szczycie musi zwiększyć potencjał Lexusa. Sytuację może uratować umowa z BMW dotycząca jednostek wysokoprężnych. Jeśli będą one montowane w Lexusach japońska marka klasy premium momentalnie może liczyć na wzrost sprzedaży na rynku europejskim.