Wywiad z prowadzącymi Top Gear USA

Wywiad z prowadzącymi Top Gear USA

Top Gear USA
Top Gear USA
Piotr Mazanek
16.11.2010 19:00, aktualizacja: 07.10.2022 16:49

Premiera amerykańskiego Top Gear zbliża się wielkimi krokami. Już za tydzień będziemy świadkami jednej z najbardziej oczekiwanych premier telewizyjnych w świecie motoryzacji. Tymczasem dziennikarze z Autoblogu przeprowadzili dość obszerny wywiad z trójką prowadzących, którego fragmenty przeczytacie w tym wpisie.

Autoblog: Jakie są wasze wyśnione samochody?

Adam Ferrara: Teraz marzę o ...'57 Starfire Olds.

Tanner Foust: Ja miałem akurat ostatnio szczęście. Przy okazji kręcenia innego show jeździłem Zondą. Może to zabrzmi trochę tendencyjnie, ale Pagani to ekscentryczny, wspaniały, bogaty i wykonany z największą precyzją samochód. Właśnie taka jest genialna Zonda.

Rutledge Wood: Moje marzenie jest troszkę większe - auto dla całej ekipy, czyli A Team van. Jest jeszcze Countach z 1986, którego plakat miałem na ścianie przez całe dzieciństwo... był biały.

RW: Po pierwsze nikt nie powiedział, że możemy wybrać więcej niż jeden.

RW: Tak tylko mówię, nasza trójka mogłaby jeździć vanem.

AF: Ale nie powiedziałeś, że chcesz się podzielić, a teraz wybierasz sobie kolejny...

RW: Spokojnie, tylko mówię, że byłoby fajnie. Nie mówcie tego nikomu z południa, ale marzę też o Ferrari Enzo.

AF: Jeśli chcesz wybrać więcej niż jeden, musisz być szczery. Chcesz Civica z 1983, bo potrzebujesz do niego części.

RW: [śmiech] Jak się z nim uporam, to będzie mój wymarzony samochód do codziennej jazdy.

AF: Ja chcę Grand National.

Autoblog: Dlaczego akurat History Channel? Ten wybór nie wydaje się taki oczywisty.

RW: Ja na to odpowiem. Moim zdaniem to świetny wybór. Pierwsza przygoda History Channel z motoryzacją to Automobiles:  Corvette. Obejrzyj ten kanał i zobacz, jakie mają świetne programy. Nauka jest w ich wydaniu czymś przyjemnym, zabawnym. A właśnie taki ma być Top Gear. Uczysz się czegoś ciągle, nawet gdy się śmiejesz i nazywasz naszą trójkę bufonami.

Autoblog: Czy mieliście jakieś propozycje, które History Channel od razu odrzucił?

AF: Um... zaproponowałem dwie rzeczy i się na nie zgodzili. Tanner, to był twój pomysł by jechać Evo w góry?

TF: Zawsze chciałem to zrobić. Wiecie, dorastałem w Colorado, jeździłem na nartach i myślałem "jakby to było jechać teraz samochodem". Jechanie przez Mammoth w wietrzny dzień w Mitsubishi Evo było epickie! Nagranie tego i opisanie to tylko dodatek.

Autoblog: Który z was jest najszybszy na torze?

AF: Powiedziałbym, że to będzie Tanner.

RW: Mnie się wydaje, że to Rutledge. Jestem jak pocisk na torze. Tanner ma dobry warsztat i technikę, ja ścinam zakręty. Dlatego wydaje mi się, że jestem najszybszy.

AF: Tanner dawał mi wskazówki kiedy hamować, kiedy wychodzić z zakrętów. To jego słowa: popatrz przed siebie i będziesz wiedział, z jaką siłą hamować, twój instynkt ciebie pokieruje... chociaż nie jestem pewien, czy go masz.

Autoblog: Adam, w wyzwaniu z Lamborghini to ty byłeś najszybszy. Ile w tym wszystkim twoich umiejętności, a ile po prostu dobrej maszyny, którą jechałeś?

AF: W większości to dzięki samochodowi... mój brak instynktu samozachowawczego to tylko dodatek do całości.

TF: W tym odcinku zadanie było proste: który samochód jest najszybszy na torze. Był nawet element "fear factor". W innym zadaniu Adam prowadził Cadillaca i właśnie wtedy można było dostrzec, że on nie ma instynktu samozachowawczego. Nie zapiął pasów, miał na sobie kask od motocyklu, a skoczył jakieś 14 metrów! Tego to nawet na planie filmowym nie zobaczycie.

AF: A kiedy wyszedłem, Tanner Foust stał obok. Wiesz, facet jest mistrzem wyścigów, zawodowcem. Jego twarz była bialutka. Spojrzał tylko na mnie. Stary, wszystko z tobą w porządku?

Autoblog: Pewnie rozpołowiłeś ten samochód?

TF: On zrobił z niego banana! A to przecież samochód, który był w piekle i wrócił stamtąd bez zadrapania. To był samochód z żelaza. Twardy jak skała, ja nie wierzyłem własnym oczom. Niesamowity widok. A mu się nic nie stało, ja myślałem, że będzie jak precelek. Niesamowita sprawa.

RW: Dla jasności, Jeremy, nie wiedziałem, że nasze koszulki będą do siebie pasować. Poszedłem na śniadanie tamtego poranka w tej koszulce. Tanner wyszedł, nie miał wystarczająco dużo ciuchów, kupił więc koszulkę... wrócił z tą. Nikt nam nic nie powiedział. Nie mieliśmy zielonego pojęcia.

O co chodzi z koszulką i samochodem "bananem"? Całość wywiadu ma zostać umieszczona na Autoblogu w najbliższych dniach. Zresztą epizod z Cadillakiem będziemy mogli obejrzeć sami już za tydzień lub dwa, ponieważ 21 listopada rusza Top Gear USA. Jak myślicie, wystartują z hukiem czy raczej nas rozczarują?

Źródło: Autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)