Honda Jazz jest jednym z najbardziej chwalonych i bez wątpienia jednym z najlepszych aut segmentu B. Jak się jednak okazuje, japoński producent przygotował dla właścicieli Jazzów noworoczną niespodziankę - akcję serwisową. Co? Gdzie? Kiedy? Jak?
Nie każda akcja serwisowa jest w pełni uzasadniona, a nawet jeżeli, to jak sami pewnie zauważyliście, często nie chodzi tylko i wyłącznie o dobro klienta. Eksperci od badania opinii publicznej przyznali po największej akcji serwisowej na świecie, której autorem była Toyota, że paradoksalnie japońska marka zyskała na reputacji bijąc się w pierś i stawiając dobro klienta na pierwszym miejscu.
Akcje serwisowe są też magnesem, który przyciąga klientów do serwisów, a przecież w czasie można wejść obok do salonu i pooglądać nowe modele. Jak jest przypadku tej akcji, w której serwisy odwiedzi łącznie ponad 1,35 miliona aut?
Nie wiadomo. Honda znalazła bowiem wadę fabryczną, która dotyczy instalacji elektrycznej modelu Jazz. Brzmi groźnie prawda? W praktyce jednak chodzi o złączki kabli zasilających przednie reflektory. Do wykonania tych złączek wybrano zły rodzaj materiału, który może się zużywać po wielokrotnym włączaniu świateł mijania. Prościej mówiąc po intensywnym użytkowaniu świateł mijania mogą one przestać działać.
Jednak jak na razie nie odnotowano żadnych wypadków związanych z tą wadą - trudno więc zweryfikować czy wada faktycznie istnieje. Akcja dotyczy Jazzów wyprodukowanych w latach 2007 i 2008, również europejskich modeli. Pierwsze wezwania do ASO mają zostać rozesłane na początku nowego roku, piękna noworoczna niespodzianka. Oczywiście nie ma żadnego powodu by przesądzać, że ta akcja jest tylko dziełem speców od PR.
Źródło: Carscoop
