Carlsson CLS Concept, czyli wizje tunera na temat Mercedesa
Nowy Mercedes-Benz CLS dopiero wchodzi na rynek, a już pojawiają się pomysły tunerów na to, jak zmienić to auto. Swoje wizje przedstawiła właśnie ekipa Carlssona.
Carlsson, konkurujący ostro z Brabusem, podobnie jak rywal, gustuje raczej w skromnych zmianach stylistycznych. Firma nie obwiesza samochodów krzykliwymi spojlerami i nie przerabia w bezsensowny sposób nadwozi (jak to robi np. ASMA), co gwarantuje, że produkt jest na topie przez wiele lat.
Nie inaczej jest w przypadku Mercedesa CLS. Na ilustracjach widać, że wszystko jest w miarę skromne i eleganckie. Spojlery te mogłyby równie dobrze być zaprojektowane przez zespół AMG. W skład pakietu wchodzi przedni spojler, listwy progowe i listwa z „dyfuzorem” pod tylnym zderzakiem oraz zmodyfikowana pokrywa silnika.
To, co z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, to wielki znaczek Carlssona w miejscu gwiazdy Mercedesa. Początkowo do wyboru będą felgi o jednym wzorze, ale dwóch rozmiarach (19” i 20”).
Jeśli chodzi o zmiany mechaniczne, to na początek będą dostępne wzmocnienia do dwóch silników. Pierwszy z nich to benzynowy motor V6 z bezpośrednim wtryskiem paliwa o seryjnej mocy 306 KM i z maksymalnym momentem obrotowym 370 Nm. Po modyfikacji moc wzrośnie do 333 KM, a moment obrotowy do 410 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h powinno spaść z 6,10 s do 5,90 s. Pakiet nazywa się CK 35.
Druga jednostka to 3-litrowy „diesel” instalowany w CLS 350 CDI. Ten silnik po przeróbkach będzie dysponował mocą 320 KM (fabrycznie 265 KM) i momentem obrotowym na poziomie 780 Nm (seryjnie 650 Nm). Dzięki pakietowi CD 35, w skład którego wchodzi jednostka kontrolująca pracę silnika o nazwie C-Tronic Diesel Power, auto do 100 km/h będzie przyspieszało w 5,90 s zamiast w 6,20 s. Za tuning tego silnika firma życzy sobie 1785 euro.
Tuner zapowiada też, że powinno być niedługo dostępne zmodyfikowane zawieszenie i że klienci będą mogli wybierać i przebierać w materiałach, którymi ma być wykończone wnętrze.
Źródło: gtspirit