Tata sponsoruje: samochód na wodę

Tata sponsoruje: samochód na wodę

Tata sponsoruje: samochód na wodę
Bartosz Pokrzywiński
04.01.2011 15:30, aktualizacja: 13.10.2022 13:52

Alternatywne źródła energii są niemal pewną inwestycją - wystarczy spojrzeć na samochody hybrydowe. Niewykluczone, że normy emisji spalin doprowadzą do tego, że nasze dzieci będą jeździły wyłącznie hybrydami. Jednak oprócz hybryd czy modnych ostatnio samochodów na prąd są jeszcze pojazdy na wodę.

Alternatywne źródła energii są niemal pewną inwestycją - wystarczy spojrzeć na samochody hybrydowe. Niewykluczone, że normy emisji spalin doprowadzą do tego, że nasze dzieci będą jeździły wyłącznie hybrydami. Jednak oprócz hybryd czy modnych ostatnio samochodów na prąd są jeszcze pojazdy na wodę.

Po krótkiej analizie wyników Google pod frazą "samochód na wodę" łatwo znaleźć mnóstwo artykułów, których twórcy nieświadomie zapowiadają rewolucję w dziedzinie transportu osobowego. Otóż faktycznie, istnieją samochody, które są napędzane na wodę. Kranówka zamiast paliwa oznaczałaby, że każdy z nas mógłby jeździć autem za darmo.

W praktyce jednak nie jest to takie proste, bowiem do napędu tych aut nie służy woda, ale wodór. Tego typu pojazdy mają najczęściej urządzenie, które rozkłada wodę na wodór i tlen. To właśnie wodór jest faktycznym paliwem pojazdu. Jednak ze względu na technologię uzyskanie wodoru z wody pochłania więcej energii, niż wodór jest w stanie dać.

Doskonale wie o tym Ratan Tata, właściciel koncernu Tata Motors, który zainwestował właśnie 15 milionów dolarów w prace nad odzyskiwaniem wodoru z wody. Pieniądze wpłynęły na konto słynnego Massachusetts Institute of Technology, a do swojej dyspozycji będzie je miał niejaki Daniel Nocera, który prowadzi badania w tej dziedzinie.

Oczywiście Tata nie jest pierwszym koncernem, który zainteresował się wodorem. Co ciekawe, trudno chyba w Indiach uzyskać nieskazitelnie czystą wodę niepochodzącą ze sklepu. Nieskończone ilości darmowego paliwa - każdy fan motoryzacji śni o tym po nocach.

Źródło: Autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)