Roerhl i 904 GTS - dwie legendy razem [wideo]

Roerhl i 904 GTS - dwie legendy razem [wideo]

Walter Roehrl i Porsche 904 GTS
Walter Roehrl i Porsche 904 GTS
Szymon Witkowski
16.03.2011 17:30, aktualizacja: 07.10.2022 17:29

Walter Roehrl i Porsche 904 GTS - genialny kierowca za kierownicą jednego z najpiękniejszych coupe ze Stuttgartu.

Walter Roehrl jest nie tylko dwukrotnym rajdowym mistrzem świata. Pomimo swojego wieku - 64 lata - do dziś jest uważany za jednego z najwybitniejszych kierowców świata. Od lat testuje wszystkie modele Porsche, a niemiecki producent sportowych samochodów ufa mu bardziej niż muzułmanie Koranowi. 904 GTS to niezwykle rzadki samochód. Egzemplarz z Muzeum Porsche w Stuttgarcie został jednak wyprowadzony na rześki spacer po torze.

Model 904 był produkowany w latach 1964-1965. Po tym jak Porsche odeszło z Formuły 1 w 1962 r., postanowiło skierować swoje siły na wyścigi samochodów sportowych. I tak rok później został zaprezentowany 904, który zadebiutował na torze w 1964 roku. Aby spełnić wymagania regulaminu, powstało 106 egzemplarzy z homologacją uliczną. Ich cena wynosiła wówczas 7245 dol., a popyt był na tyle duży, że Porsche spokojnie mogło zwiększyć produkcję, czego niestety nie zrobiło.

904 GTS było wyposażone w centralnie umieszczonego, 4-cylindrowego boksera o mocy 198 KM i objętości skokowej 2 litrów. Przygotowany do wyścigu model ważył 655 kg, dzięki czemu do setki przyspieszał poniżej 6 sekund. Prędkość maksymalna wynosiła 260 km/h. Model prezentowany na filmie posiada 6-cylindrowego boksera, który gościł w zaledwie 20 egzemplarzach! Tak kultowego auta Porsche nie mogło oddać w ręce nikogo innego jak samego Waltera. Dźwięk silnika jest niesamowity, a sylwetka tego modelu przepiękna. Roehrl nie oszczędza 904 na torze, co sprawia mu wyraźną radość, a my możemy delektować się tym widokiem oraz dźwiękiem na poniższym filmie.

Porsche 904 GTS meets Walter Roehrl

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)