Kwalifikacje GP Malezji: Hamilton blisko Vettela

Kwalifikacje GP Malezji: Hamilton blisko Vettela

Kwalifikacje GP Malezji: Hamilton blisko Vettela
Bartosz Pokrzywiński
09.04.2011 16:30, aktualizacja: 18.04.2023 11:36

Po dominacji bolidów Red Bulla w otwierającym ten sezon Grand Prix Australii, osłabły nadzieje kibiców marzących o tym, że może w tym sezonie znajdzie się ktoś, kto będzie rywalizował ze stajnią z czerwonych byków. Dzisiaj tak było, przepiękną rywalizację z austriackim zespołem prowadził brytyjski zespół, McLaren.

Podczas przedsezonowych testów stajnia z Woking miała ogromne problemy. Innowacyjny projekt bolidu był chyba zbyt odważny. Jednak tuż przed rozpoczęciem pierwszych sesji treningowych w Australii, mechanikom McLarena udało się wyeliminować większość wad, co pozwoliło Hamiltonowi i Buttonowi na walkę w kraju kangurów.

Wygląda na to, że tym razem będzie jeszcze lepiej. Podczas rozegranej dzisiaj o godzinie 10:00 polskiego czasu sesji kwalifikacyjnej na torze Sepang w Malezji, kierowcy Red Bulla mieli naprawdę ciężką przeprawę z dwoma Brytyjczykami.

Ku zaskoczeniu wszystkich, w Q1 najlepszym czasem popisał się Felipe Massa. Brazylijczyk pokonał okrążenie w czasie 1:36,744, ustanawiając tym samym standard kwalifikacyjny dla najsłabszych zespołów, w myśl reguły 107%. Tym razem jednak bolidy HRT zmieściły się w wyznaczonym limicie i jutro na starcie zobaczymy kompletną stawkę. W pierwszej części czasówki doszło do niecodziennej sytuacji, z bolidu Toro Rosso odpadła atrapa chłodnicy, przez co sesja musiała zostać przerwana.

W drugiej części czasówki to McLaren dyktował tempo, bowiem na szczycie tabeli znalazł się Jenson Button, a tuż za nim był Lewis Hamilton. Jak zwykle jednak, czołówka jechała dość zachowawczo, a Red Bulle tradycyjnie nie odsłaniały swoich najmocniejszych kart. W Q2 poległ Michael Schumacher, któremu nie udało się zakwalifikować do finałowej części sesji kwalifikacyjnej.

Ostatnia część czasówki była przepiękną walką pomiędzy kierowcami McLarena i Red Bulla. Ostatecznie z pierwszego pola startowego do jutrzejszego wyścigu ruszy Sebastian Vettel, który nieco o ponad 0,1-sekundy pokonał Lewisa Hamiltona. W drugiej parze kierowców również wygrały byki, Mark Webber okazał się szybszy od mistrza świata z 2009 roku, Jensona Buttona.

W trzeciej linii ustawi się jutro Fernando Alonso, który uzyskał wyraźnie słabszy czas od Buttona. Hiszpan będzie odbierał ataki Nicka Heidfelda, tym razem Niemiec spisał się całkiem nieźle i wywalczył dobrą 6. pozycję startową. Dalej kolejna para Ferrari/Lotus Renault, czyli Felipe Massa i Witalij Pietrow, na którym po świetnym występie w Australii ciąży mocna presja. Dziesiątkę zamknęli Nico Rosberg oraz Kamui Kobayashi w bolidzie Saubera, tym razem z wymiarowym tylnym skrzydłem.

1.Sebastian VettelRed Bull1:34,870
2.Lewis HamiltonMcLaren1:34,974
3.Mark WebberRed Bull1:35,179
4.Jenson ButtonMcLaren1:35,200
5.Fernando AlonsoFerrari1:35,802
6.Nick HeidfeldRenault1:36,124
7.FelipeMassaFerrari1:36,251
8.WitalijPietrowRenault1:36,324
9.Nico RosbergMercedes1:36,809
10.Kamui KobayashiSauber1:36,820
11.Michael SchumacherMercedes1:37,035
12.Sebastien BuemiToro Rosso1:37,160
13.Jaime AlguersuariToro Rosso1:37,347
14.Paul di RestaForce India1:37,370
15.Rubens BarrichelloWilliams1:37,496
16.Sergio PerezSauber1:37,528
17.Adrian SutilForce India1:37,593
18.Pastor MaldonadoWilliams1:38,276
19.Heikki KovalainenLotus1:38,645
20.Jarno TrulliLotus1:38,791
21.Timo GlockVirgin Racing1:40,648
22.Jerome D'AmbrosioVirgin Racing1:41,001
23.Vitantonio LiuzziHRT1:41,549
24.Narain KarthikeyanHRT1:42,574
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)