Po dominacji bolidów Red Bulla w otwierającym ten sezon Grand Prix Australii, osłabły nadzieje kibiców marzących o tym, że może w tym sezonie znajdzie się ktoś, kto będzie rywalizował ze stajnią z czerwonych byków. Dzisiaj tak było, przepiękną rywalizację z austriackim zespołem prowadził brytyjski zespół, McLaren.
Podczas przedsezonowych testów stajnia z Woking miała ogromne problemy. Innowacyjny projekt bolidu był chyba zbyt odważny. Jednak tuż przed rozpoczęciem pierwszych sesji treningowych w Australii, mechanikom McLarena udało się wyeliminować większość wad, co pozwoliło Hamiltonowi i Buttonowi na walkę w kraju kangurów.
Wygląda na to, że tym razem będzie jeszcze lepiej. Podczas rozegranej dzisiaj o godzinie 10:00 polskiego czasu sesji kwalifikacyjnej na torze Sepang w Malezji, kierowcy Red Bulla mieli naprawdę ciężką przeprawę z dwoma Brytyjczykami.
Ku zaskoczeniu wszystkich, w Q1 najlepszym czasem popisał się Felipe Massa. Brazylijczyk pokonał okrążenie w czasie 1:36,744, ustanawiając tym samym standard kwalifikacyjny dla najsłabszych zespołów, w myśl reguły 107%. Tym razem jednak bolidy HRT zmieściły się w wyznaczonym limicie i jutro na starcie zobaczymy kompletną stawkę. W pierwszej części czasówki doszło do niecodziennej sytuacji, z bolidu Toro Rosso odpadła atrapa chłodnicy, przez co sesja musiała zostać przerwana.
W drugiej części czasówki to McLaren dyktował tempo, bowiem na szczycie tabeli znalazł się Jenson Button, a tuż za nim był Lewis Hamilton. Jak zwykle jednak, czołówka jechała dość zachowawczo, a Red Bulle tradycyjnie nie odsłaniały swoich najmocniejszych kart. W Q2 poległ Michael Schumacher, któremu nie udało się zakwalifikować do finałowej części sesji kwalifikacyjnej.
Ostatnia część czasówki była przepiękną walką pomiędzy kierowcami McLarena i Red Bulla. Ostatecznie z pierwszego pola startowego do jutrzejszego wyścigu ruszy Sebastian Vettel, który nieco o ponad 0,1-sekundy pokonał Lewisa Hamiltona. W drugiej parze kierowców również wygrały byki, Mark Webber okazał się szybszy od mistrza świata z 2009 roku, Jensona Buttona.
W trzeciej linii ustawi się jutro Fernando Alonso, który uzyskał wyraźnie słabszy czas od Buttona. Hiszpan będzie odbierał ataki Nicka Heidfelda, tym razem Niemiec spisał się całkiem nieźle i wywalczył dobrą 6. pozycję startową. Dalej kolejna para Ferrari/Lotus Renault, czyli Felipe Massa i Witalij Pietrow, na którym po świetnym występie w Australii ciąży mocna presja. Dziesiątkę zamknęli Nico Rosberg oraz Kamui Kobayashi w bolidzie Saubera, tym razem z wymiarowym tylnym skrzydłem.
1. | Sebastian Vettel | Red Bull | 1:34,870 | ||
2. | Lewis Hamilton | McLaren | 1:34,974 | ||
3. | Mark Webber | Red Bull | 1:35,179 | ||
4. | Jenson Button | McLaren | 1:35,200 | ||
5. | Fernando Alonso | Ferrari | 1:35,802 | ||
6. | Nick Heidfeld | Renault | 1:36,124 | ||
7. | FelipeMassa | Ferrari | 1:36,251 | ||
8. | WitalijPietrow | Renault | 1:36,324 | ||
9. | Nico Rosberg | Mercedes | 1:36,809 | ||
10. | Kamui Kobayashi | Sauber | 1:36,820 | ||
11. | Michael Schumacher | Mercedes | 1:37,035 | ||
12. | Sebastien Buemi | Toro Rosso | 1:37,160 | ||
13. | Jaime Alguersuari | Toro Rosso | 1:37,347 | ||
14. | Paul di Resta | Force India | 1:37,370 | ||
15. | Rubens Barrichello | Williams | 1:37,496 | ||
16. | Sergio Perez | Sauber | 1:37,528 | ||
17. | Adrian Sutil | Force India | 1:37,593 | ||
18. | Pastor Maldonado | Williams | 1:38,276 | ||
19. | Heikki Kovalainen | Lotus | 1:38,645 | ||
20. | Jarno Trulli | Lotus | 1:38,791 | ||
21. | Timo Glock | Virgin Racing | 1:40,648 | ||
22. | Jerome D'Ambrosio | Virgin Racing | 1:41,001 | ||
23. | Vitantonio Liuzzi | HRT | 1:41,549 | ||
24. | Narain Karthikeyan | HRT | 1:42,574 | ||
Źródło artykułu:WP Autokult Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Wybrane dla Ciebie Komentarze (0) |