Chiński rynek staje się coraz bardziej wymagający. To specjalnie dla Chińczyków powstają przedłużane wersje modeli Volvo. Na tamtejszym rynku świetnie radzi sobie również Bentley, który notuje coraz większy wzrost sprzedaży.
Chiński rynek staje się coraz bardziej wymagający. To specjalnie dla Chińczyków powstają przedłużane wersje modeli Volvo. Na tamtejszym rynku świetnie radzi sobie również Bentley, który notuje coraz większy wzrost sprzedaży.
Bentleye nie należą do tanich aut. To klasa luksusowa, która bije na głowę Mercedesy, BMW czy Audi i rywalizuje bezpośrednio z Rolls-Royce'em. Ci producenci nie sprzedają rocznie po kilka milionów aut, więc nawet wzrost sprzedaży o kilkadziesiąt aut wyraźnie poprawia statystyki.
Chiny na ogół kojarzą się z podróbkami, biedą oraz tanią siłą roboczą, jednak chiński rynek motoryzacyjny staje się coraz bardziej wymagający, również dla producentów luksusowych samochodów.
Tylko w pierwszym kwartale tego roku w rejonie Chin (w tym w Hongkongu i Macau) Bentley sprzedał aż 396 aut. Oznacza to wzrost sprzedaży o 66% w stosunku do roku 2010, kiedy to brytyjska marka ustanowiła w Chinach nowy rekord, sprzedając ponad 1000 aut.
Wynik z 2010 roku był dwukrotnie lepszy od tego z 2009 roku. Już teraz pod względem liczby zakupionych Bentleyów Chiny wyprzedziły Wielką Brytanię i bardzo szybko zbliżają się do największego rynku zbytu tych aut, Stanów Zjednoczonych.
Jeden na cztery wyprodukowane Bentleye trafia do Chin. Największy wpływ na ten sukces mają nowy Continental GT oraz model Mulsanne. Co ciekawe, podczas targów motoryzacyjnych w Szanghaju zamówiono aż 50 z 396 sprzedanych aut w Q1.
Źródło: Carscoop
