Wczorajszy wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, zgodnie z oczekiwaniami kibiców, był bardzo wyrównany. Wszystko za sprawą zakazu stosowania nadmuchu na dyfuzor, który mimo wszystko zostanie przywrócony.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa, jeszcze przed Grand Prix Europy na torze ulicznym w Walencji, wprowadziła zakaz stosowania nadmuchu na dyfuzor, który wszedł w życie od wyścigu w Wielkiej Brytanii. Niestety Silverstone było pierwszym i jedynym torem, na którym w tym sezonie nie można było korzystać z tego rozwiązania.
Początkowo zakaz miał obejmować wszystkich, później FIA wprowadziła przywileje dla zespołów korzystających z silników Renault i Mercedesa, jednak co było do przewidzenia, nie spodobało się to pozostałym teamom. W Wielkiej Brytanii obowiązywał więc całkowity zakaz stosowania nadmuchu na dyfuzor przy odjęciu.
Również dzięki temu oraz pogody, wyścig był naprawdę ciekawy. Jak się jednak okazuje, zakaz ten był jednorazowy. Ze względu na różne charakterystyki układów wydechowych, niektóre zespoły straciły więcej od konkurencji, co było jednak do przewidzenia.
Mimo tego, podczas wczorajszego spotkania z przedstawicielami wszystkich teamów ustalono, że F1 wraca do przepisów sprzed GP Wielkiej Brytanii. FIA odniosła już drugą porażkę w ostatnim czasie udowadniając, że nie do końca panuje nad królową sportów motorowych.
Źródło: F1.pl
