Czy kosmetyki samochodowe W5 Carcare są skuteczne? [konkurs i test autokult.pl]

Na rynku jest wiele ciekawych motoryzacyjnych gadżetów, które można przetestować. Jedni badają nawigacje, inni zestawy głośnomówiące, a ja postanowiłem przetestować kosmetyki W5 Carcare.

Pewnego pochmurnego dnia zawitał do mnie kurier z paczką pełną kilku środków czyszczących, które chciałem przetestować na brudnym samochodzie jakiegoś ochotnika. Wykonałem kilka telefonów i zacząłem się przygotowywać do wyjścia. Niestety, zaczął padać intensywny deszcz, w związku z czym mycie trzeba było przełożyć. Oberwanie chmury trwało kilka kolejnych dni. W końcu postanowiłem umyć auto na jednym z zadaszonych parkingów.

Kiedy już dotarłem na miejsce, gdzie podstawiono mi samochód „ofiarę”, zacząłem od operacji pod kryptonimem „silnik”. Polegała ona na wyczyszczeniu zewnętrznej, górnej osłony jednostki napędowej. Według tego, co producent umieścił na opakowaniu, środek do czyszczenia silnika W5 Carcare potrafi usuwać tłuste ślady po oleju. Niestety, po otworzeniu maski doznałem zawodu – żadnych tego typu plam nie było. Na szczęście udało mi się sprawdzić, czy środek usunie drobinki piasku oraz liczne zacieki, którymi zabrudzony był silnik. Muszę przyznać, że poradził sobie z tym wyśmienicie.

Następny w kolejce był silikonowy olej do zamków, ale ponieważ samochód był jeszcze w miarę nowy, trudno ocenić, czy smar dał jakieś rezultaty. Doskonale sprawdził się za to pochłaniacz zapachu: po rozpyleniu przyjemnej woni niemiłe zapachy zostały zneutralizowane.

W zestawie, który otrzymałem do testów, były też preparat do czyszczenia szyb z zewnątrz w sprayu i specjalne chusteczki do pielęgnacji szyb od środka. Chusteczki sprawdziły się świetnie - doskonale wyczyściły powierzchnie szklane w aucie. Spray służący do mycia szyb na zewnątrz nie dość, że wydzielał nieprzyjemny zapach, to jeszcze zostawił smugi.

Inny element zestawu, nawilżone chusteczki służące do pielęgnacji plastików deski rozdzielczej, całkowicie usunęły kurz, ale niestety zostały po nich smugi. Jak widać, chusteczki do czyszczenia wnętrza to nie najlepsze rozwiązanie. Doskonale natomiast sprawdził się spray do felg, który usunął pył z klocków hamulcowych i nadał połysk obręczom. Jego przewagą nad innymi środkami, które dotąd stosowałem, jest przyjemny brzoskwiniowy zapach.

Czy warto się zaopatrzyć w środki marki W5 Carcare? Tak, większość z nich, jak środek do felg (6,99 zł), neutralizator zapachów (9,99 zł), preparat służący do mycia silnika (7,99 zł) czy chusteczki do czyszczenia szyb od wewnątrz (9,99 zł), jest tania i skuteczna. Odradzam natomiast zakup sprayu do mycia szyb z zewnątrz (5,99 zł) i ściereczek do kokpitu (9,99 zł), które się nie sprawdziły.

Pomimo drobnych uwag muszę przyznać, że jak na produkty o tak niskich cenach preparaty W5 Carcare spisują się naprawdę dobrze. Wszystkie testowane przeze mnie środki dostępne są w sklepach sieci Lidl. Test innych kosmetyków tej marki, który przeprowadzaliśmy już jakiś czas temu, znajdziecie tutaj.

Na koniec mamy dla Was konkurs: jeśli chcecie wygrać taki sam lub podobny zestaw kosmetyków z dostawą do domu, aby przed zimą nieco odświeżyć swoje auto, zapraszamy na nasze forum.

Zobacz także:

Jak wyczyścić wnętrze auta? [poradnik]

Jak umyć samochód, żeby go nie porysować? [poradnik]

Jak wypolerować i nawoskować auto? [poradnik]

Najczęściej spotykane przyczyny wycieków oleju [poradnik]